Obserwatorzy

Translate

sobota, 6 października 2012

Bieszczady

Teraz "jedziemy" w Bieszczady, do Prezesa i jego żony Asi. Prezes ( bo tak Go zwą w Bieszczadach" to najprawdziwszy zaklinacz koni. Drewniany dom w Chmielu wybudował własnymi rękami. Jego atmosferę, gospodarzy, biesiady przy wspólnym stole pamięta się długo. I zawsze chce się tam wracać! http://www.koniewbieszczadach.pl/index/onas
http://www.koniewbieszczadach.pl/upload/63.jpg 

 

 
Okolica:



 
Letnie i zimowe obozy konne:

11 komentarzy:

  1. What a truly divine and beautiful place of the earth you dwell upon.
    Lovely.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. What a beautiful place! So different to Australia - I've only seen the snow 3 or 4 times in my whole life!

      Usuń
  2. Beautiful countryside. I would love to have a house just like this one. What talented hands!

    OdpowiedzUsuń
  3. Beautiful place there..... i like your pictures Ilona

    greetings from holland, Joop

    OdpowiedzUsuń
  4. Beautiful home especially when you think it was hand made. Thank you for the comment on my site.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oh that looks absolutely wonderful!

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj :) Pięknie tam!
    Z dala od miejskiego gwaru i hałasu mmmm....
    A taka zimowa przejażdżka saniami, to wprost pełnia szczęścia.
    Ściskam i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. What a lovely spot, and such beautiful horses!

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo swojsko, a zdjęcie ze śniegiem pod końskimi kopytami - piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach, Bieszczady, jakie cudne....
    Ożyły wspomnienia z młodości.

    OdpowiedzUsuń